Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Fryzjerka całkiem popaliła mi włosy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-02-22, 13:58   #6
Vicodin_89
Raczkowanie
 
Avatar Vicodin_89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 179
Dot.: Fryzjerka całkiem popaliła mi włosy

Ja miałam podobną historię, tyle że trochę inaczej to u mnie wyglądało. Trochę w tym mojej winy, bo połasiłam się na to że tanio. Chciałam górę włosów zrobić sobie blond, mając czarne. I tak samo fryzjerka mi zjarała włosy, i skórę głowy. Mało tego, tak nawaliła mi tych wszystkich lakierów itd. że w domu nie mogłam tego domyć, i drapałam się aż do krwi żeby to zmyć, a potem porobiły mi się strupy, jak se przypomnę.... bleeeee! Tak samo jak u Cb nie mogłam się rozczesać, a włosy łamały się, i wypadały poprostu garściami... Do tego w tym blondzie wyglądałam tak tragicznie że nie wytrzymałam i za kilka dni wróciłam do czerni, która... po kilku dniach się wypłukała. Moje włosy były tak popalone że nie były nawet w stanie przyjąć pigmentu. Mało tego, gdy kręciłam je na lokówkę, prostowały się pomomo lakieru. Chyba nigdy u nikogo nie widziałam tak zniszczonych włosów. I sama byłam sobie winna. Więc doskonale Cię rozumiem.Też płakałam gdy patrzyłam w lustro, co więcej nie chciałam w nie patrzeć! Przez wieeele m-cy byłam skazana na wsuwki, a do tego miałam wyblakły, blizej nieokreślony kolor, w dodatku w łaty Ale przeżyłam. Zapuszczałam chyba przez ok. 9 m-cy. Trochę się co prawda zbulwersowałam bo kolor który zaczął mi odrastać, jest troszkę inny, niż ten, który zawsze miałam, jakby jaśniejszy, ale może to tylko takie wrażenie przy całej reszcie ciemnych Potem jakoś nie mogłam wytrzymać z odrostami i połozyłam na nie paloną kawę, a ze 3 miesiące temu cynamonowy brąz Stwierdziłam jednak że nie farbuję już, i poczekam aż odrosną mi naturalne, a jak będzie mi brzydko, to farbnę się jakimś brązem Jedno jest pewne, koniec eksperymentów. Zachciało mi się to mam nauczkę. Zdecydowanie lepiej wychodziłam na tym, gdy sama farbowałam włosy brązami i czerniami, były ładne i zdrowe, ale cóż... No takie życie, za błędy trzeba płacić. Już jest coraz lepiej, lubię dotykać swój spory już odrost, bo jest zdrowy i gładki. Myślę że jeszcze z półtora roku i będę mogła ściąć to "siano" chociaż do połowy szyi Więc nie przejmuj się moja droga. Będzie dobrze. Popalone masz włosy, ale nie cebulki Dbaj o te które odrastają, a zobaczysz że jeszcze będą piękne. Włosy to nie ręka Odrosną. Życzę Ci powodzenia i przedewszystkim cierpliwości, bo to Ci teraz będzie najbardziej potrzebne. Wiem po sobie jak to jest gdy zapuszcza się praktycznie od "zera", gdy ma się tak zniszczone włosy. Ale będzie dobrze, nie załamuj się, pamiętaj że nie jesteś sama, inni też mają podobne problemy!
Vicodin_89 jest offline Zgłoś do moderatora