Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-04-27, 09:12   #3194
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

Cytat:
Napisane przez Sicilia Pokaż wiadomość
Też polecam sklep ekodrogeria.pl
Do tego bardzo miła kompetentna obsługa

Wrzucaj fotę! Czekamy
Dokładnie Ja zawsze mam z nimi jakieś problemy natury technicznej, a to kod nie działa, a to kiedyś, jak jeszcze byli na starej platformie, zbierało się u nich punkty za zakupy, ale mi jakoś nie naliczało ich, bo płaciłam nie przez płatności payu tylko zwykłym przelewem internetowym. Po korespondencji zawsze bezzwłocznie naprawiają wszystko. A teraz jak już nie ma tych punktów, to po przejściu na nową odsłonę dali rabat jako zadośćuczynienie, który z reszta jeszcze mam ważny do stycznia.

[1=7573f32a00df3aa23f07f56 dc385049758d6ab33_6578f43 26d8a4;59544761]Witam eko-koleżanki ;-) Chwilkę mnie tu nie było, ale pojawiłam się aby podsumować (ponad) miesiąc użytkowania ksometyków Dr. Organic, które pokazywałam tu na forum:

OK, to ja już kończę zanudzać, może się komuś moje mini recenzje przydadzą [/QUOTE]

Nie zanudzasz, wręcz przeciwnie. Szkoda, że uczuliły, ale ten szampon z odżywką brzmi naprawdę kusząco

Wklejam swoje nabytki z ekodrogerii:
Orientana
Tonik-mgiełka z imbirem i trawą cytrynową
. Nie otworzyłam jeszcze. Skład super.
Maska-krem do cery tłustej z alg filipińskich. Użyłam jej wieczorem i bardzo jestem zadowolona póki co. Konsystencja, rzadko taki skład można spotkać. Pory i zmarszczki od razu zniknęły po nałożeniu, skóra jest matowa i wygląda bardzo dobrze, napięta, ale przy tym nawilżona. Przemawia do mnie ta marka, pomimo, że niestety niektóre składy mają jakiś pojedynczy nieekologiczny składnik, np. kremy pod oczy mają EDTĘ, to po prostu jest to póki co jedyna marka z naturalniejszych i przystępnych cenowo, której kosmetyki nie są olejowe. Na razie jestem na tak, chociaż kiedyś od Promolci miałam próbkę starej wersji i była nieco inna, bardziej glicerynowa jakby, mniej wodnista, zobaczymy z czasem.
Maska-krem pod oczy z rozmarynem, wygodna tubka, konsystencja mleczno-żelowa, nielejąca. Użyłam raz i zapowiada się nieźle, mam nadzieję że nie będzie za lekki, ale od razu po nałożeniu "otworzył" oko, co mi się bardzo podoba.
Maska-krem z kaskarylą pod oczy, to ten gratis, jeszcze nie otwieram.
Maska w płatkach z jedwabiu pod oczy, też z kaskarylą, ale skład jest okropny, w ogóle nienaturalny i zupełnie inny, niż w wersja w tubce. Nacięłam się, ale to moja wina, nie przeczytałam składu, mam za zachłanność, ten gratis w tubce rekompensuje, no i nie wiem co jest w środku, ale jeśli ten jedwab, to taki prawdziwy materiał, to może się przyda po wypłukaniu do innych maseczek
Próbka maski-kremu do twarzy z papają, bardzo mnie ciekawi, bo też chciałam kupić.

Coslys woda micelarna dla dzieci (oczywiście dla mnie), kusiła mnie już za czasów kiedy natknęłam się na wodę dla dzieci Alphanova. Póki co zapowiada się bardzo dobrze w kwestiach oczyszczających, bo wczoraj syn ze szkoły wrócił popisany długopisem i postanowiłam od razu przetestować tę wodę na nim Długopis zaschnięty na skórze, mydłem trzeba by było szorować, a ten płyn po prostu zmył za jednym dotknięciem skóry wacikiem, jestem zdumiona, albo ten długopis jakiś łatwo zmywalny, zobaczymy jak się sprawdzi do demakijażu. Regularnie kosztuje 24 zł za 250 ml.
Saisona mleczko oczyszczające. Użyłam raz, fajnie zwęziło pory, rozjaśnia skórę, ale ma dość lekką konsystencję, takiej śmietanki, bardzo delikatnie oczyszcza i zaszczypało mnie w oczy. Na pewno nie dorasta Avalon do pięt, ale zobaczymy czy się z czasem sprawdzi, bo w każdym razie jest "używalne", nie tłuste.
Go Cranberry maska do włosów z olejem żurawinowym i kolagenem, jeszcze nie używałam, zawiera Quaternium, poza tym jednym składnikiem jest ładna. Fajnie w miarę pachnie, taką kwaśną żurawiną przetrąconą fryzjerskim zapachem. Konsystencja białej galarety, dość lekka jak na maskę.
Alphanova Repair pomadka pielęgnacyjna, nie używałam, bo 2 inne pomadki muszę wykończyć, ale pachnie super migdałami, tak samo jak krem do rąk z tej samej serii (turkusowej).
Próbki.

Jakiś taki pochmurny, ciemny, nieprzyjemny dzień się zapowiada, strasznie u mnie leje. Kawy!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1050317.jpg (89,5 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1050303.jpg (79,4 KB, 33 załadowań)
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora