[SceneQueene]

Napisane przez hello_Moscow

Hej... Kolorek wyszedł tak jak widać na załączonym zdjęciu... beżowy blond. jak to mój chłopak określił: "teraz masz 'żółciejsze' włoski"

prześliczny

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez nhung

Zamówiłam Vincent Ledier - Intensive (zielony) i oksy 9%, mam nadzieję, ze jutro paczka dojdzie. Tylko nie kupiłam jeszcze farby, bo nie wiem jaki poziom wybrać, żeby wyszedł jasny brąz/ciemny blond (zastanawiam się nad 8/1 Kolestonu). Teraz mam ciemny brąz (poziom 3-4?) z bardzo jasnymi refleksami i odrost w kolorze czarnym 1 cm.
Mam zamiar zrobić kąpiel rozjaśniającą z oksy 9% i trzymać ok. 30 min. - nie mam bladego pojęcia co z tego wyjdzie Później chyba pofarbuję się 8/1 też z 9%.

Wracając jeszcze do odrostu. Jest to nie więcej niż 1 cm, myślę, że ok. 7-8 mm, widać go tylko z bardzo bliska. Mam normalnie zrobić kąpiel rozjaśniającą, tzn. najpierw nałożyć na końcówki, potem coraz wyżej, a później na końcu "wsmarować" w skórę głowy??? Czy ten mały odrost muszę osobno już zrobić? :/ Ciężko będzie.

żadnego smarowania skóry głowy! nałóż mieszankę na całe włosy z pominięciem odrostu, na który połóż mieszankę na ostatnie 10 minut. na reszcie włosów trzymałabym koło 40. do farby masz za wysoki oxydant- 8/1 to dobry pomysł, ale na 6% lub 4,5- nie chcesz ich przeciez już rozjaśniać.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Hormiga12

Hej
Słuchajcie potrzebuje pomocy... W tamtym roku miałam włosy prawie czarne taki mocny zimny brąz i zachcialo mi się blondu Od grudnia robię kąpiele rozjasniające ( używam rozjaśniacza z joanny). Średnio dwa razy w miesiącu... Z pięknych naprawdę zdrowych włosów mam przesuszone, ale dzięki pielęgnacji nawet nie rozdwajają się bardzo i nawet fryzjerki sa w szoku, że sa w tak dobrym stanie pomimo tego co im zrobiłam.. ale od jakiś trzech kąpieli mój kolor nie rozjaśnia się...
Rozjaśniłam do złotego bursztynu, któy mi sie nie podoba!!! i dalej dupa... nic nie chce ruszyć żeby były jaśniejsze a bezpośrednie nakładanie rozjaśniacza odpada, bo nie chcę ich bardzo zniszczyć...
Proszę napiszcie jak je rozjaśnić???

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

A zapomniała mój kolor to coś takiego:

Ale u mnie nie jest taki połyskujący tylko wygląda jak wypłowiałe okropne coś...

po pierwsze, dziwię się, że masz coś jeszcze na głowie, rozjaśniając włosy średnio co dwa tygodni najgorszym z możliwych rozjaśniaczy. po drugie, niektóre włosy mają swój stopień rozjaśnienia i nie rozjaśnią się bardziej. po trzecie, może masz tak spalone i wytrawione włosy, że rozjaśniacz już na nie nie działa. daj im odpocząć.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez lily53

Witam serdecznie.
Przymierzam się do pierwszego rozjaśniania włosów produktami niedrogeryjnymi i mam parę pytań. Aktualnie moje włosy są w kolorze spranej rudości (mimo to w słońcu nadal w miarę intensywnej), z ok. 3 cm odrostem w kolorze blond, kondycje oceniłabym na średnią, trochę się puszą i czasami elektryzują, rozdwojonych końcówek czy łamiących się włosów brak. Myślałam nad zastosowaniem 6% oksydantu i przytrzymaniem go na włosach przez 2-2,5 godziny, coby kolor wyszedł jasny bez żółtości czy pomarańczy z okazji rudej farby we włosie. Zastanawia mnie czy mój plan z założenia jest fizycznie możliwy do zrealizowania i jeśli tak to czy mogłabym nałożyć na rozjaśnione włosy farbę (blond) w odcieniu natural czy raczej popiel a może coś jeszcze innego tak aby to tworzyło ładny, naturalny efekt. Zależy mi na nim, ponieważ chce skończyć w końcu przygodę z rudym i wrócić do naturalnego koloru.

nie jest. sam oxydant nic Ci nie da na włosach- musi wejść w reakcję z rozjaśniaczem, żeby rozjaśnić włosy. przetrzymanie czegokolwiek na włosach 2,5 godziny tylko Ci je wysuszy/spali/podrażni. zrób kąpiel rozjaśniającą (rozjaśniacz, oxydant, trochę lekkiego szamponu) na około 30-40 minut, potem połóż farbę z popielem- np. 8.1