[bigosowadama]

Napisane przez syshda

Jesli nie masz duzego parcia na zakup, to zaczekaj na urodziny marki, bo na facebooku piszą, ze z tej okazji będzie dużo atrakcji.
Jeśli chodzi o ich formuły podkładów, to dla mnie
1. podkład kryjący, to największa porażka mineralna z jaka miałam do czynienia ( o dziwo Amilie w formule kryjącej jest ok)
2. podkład matujący jest ok, nie wysusza, ale tez nie daje super matu, czego tak naprawde nie lubię
3. podkład rozswietlający jest drobo zmielony, drobinki nie sa duze, ale sa bardzo widoczne w sloncu, krycie mniejsze niz w matującym. Wydaje mi się, ze to dobry podklad dla cer dojrzalych, ale tez szarych, bez zycia, bo ozywia cere. Uzywam tez tego podkladu, gdy chce troche rozswietlic aktualnie uzywany podklad (nawet innej firmy). Oczywiscie nie mieszam calych opakowan, tylko do porcji podkladu bazowego dosypuje szczypte rozswietlajacego Annabelle. Wydaje mi sie, ze warto miec probke rozswietlajacego w kolorze jaki nam pasuje, wlasnie w tym celu, niekoniecznie do samodzielnego uzywania.

Z AM mogę spokojnie poczekać nie pali mi się




Ja od nich miałam tylko kryjący golden fairest. I nie wspominam go za dobrze. Za ciemny, bury, ogólnie cały czas go czułam na twarzy. Strasznie ciężki. Jakoś nie potrafił mi się dopasować, uleżeć. Może nie warzył mi się ale źle to wyglądało.


Teraz celuję w matującą sunny i golden cream. O rozświetlającej pomyślę.
Czasami dam rozświetlacz na kości policzkowe, ale to rzadko, bo mi po jakimś czasie każdy podkład zaczyna się tu i uwdzie świecić/błyszczeć. Dodatkowa warstwa podkładu rozświetlającego nawet w minimalnej ilości może u mnie wyglądać tragicznie.
Poza tym lubię cienie perłowe na oczach, więc nie chcę się cała świecić.
Co do zmieszania porcyjki rozświetlającego z matującym to spróbuję.
Czyli wiem na co się zdecydować- maty + 1 próbka rozświetlającego.


Z Amilie odpowiada mi bardziej formuła matująca, choć kryjąca też ujdzie.


A kiedy AM ma urodziny? Jakoś nie kojarzę.