[Devon_rose]

Napisane przez zmartwiona112

Witam, piszę w sprawie, o której naczytałam się sprzecznych informacji w internecie. Mianowicie - czy krwawienie z odstawienia wyklucza ciaze. Na logike: krwawienie z odstawienia dostajemy w skutek spadku progesteronu, który opada po zaprzestaniu przyjmowania czynnych tabletek. Kobiety w ciąży mają podwyższony progesteron, więc hormon nie spada - nie powinno wystąpić krwawienie z odstawienia.

Tabletki przyjmuje o godzinie 20, dwa razy zdążyło mi się opóźnienie maks 3.5 h. 12 h z ulotki zachowane. Kilka razy brałam xenne extra wieczorem, wyproznienie (raz wręcz biegunka) wystepowalo rano - na pewno minęły 4 h na wchloniecie tabletki. Dokładniej minęło minimum 10.
Dodatkowo w tygodniu tabletek placebo biorę Theraflu i Modafen Grip, ale czułości nie było od 14 tabletki.

Krwawienie z odstawienia dostałam przy 3 tabletce placebo - w środę. w czwartek i piątek wręcz się ze mnie lało, nie wyrabialam z podpaskami. W sobotę już niewielkie krwawienie. Dziś, tj. niedziela- brazowe plamienie. Przez caly miesiac byl tylko petting bez wytryskow w poblizu, mimo to mam jakieś obawy, bo naczytałam sie, że kobiety regularnie braly i zaszły w ciaze oraz że preejakulat jest niebezpieczny.

Czy krwawienie obfite i ze skrzepami, mimo że tylko 3 dniowe wyklucza ciaze? Proszę o poważne odpowiedzi, może brzmi to dla was dziwnie, ale się stresuje.

Tabletki anty, peeting i ciaża :-D
Brakuje tylko seksu przez tel i ciąży z tego.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Magnolia0796

Okay, jest niedziela, miesiączki dalej nie mam.
Zdecydowałam, że test zrobię jutro, ale no właśnie.
Jeśli plamienie wystąpiło w piątek to czy jutro po południu będzie wiarygodny? Czy koniecznie musi być zrobiony rano?

Beta 10 dni po stosunku. Na testy szkoda kasy i nerwów.