Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.72
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-06-09, 18:24   #996
Oktawiaaa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13 262
Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.72

Cytat:
Napisane przez AnulaQa Pokaż wiadomość
Siostra z mężem wybrali się w rejs po Kanarach (10 dni) styczeń br. Pogoda dopisała. Słonecznie 19-24 stopnie. Cenowo super, last minute, zamiast coś koło 3000 od osoby zapłacili po 1500. Sama wycieczka wyniosła ich więcej, trzeba doliczyć chociażby opłaty portowe (z tego co musieli, bo np stołować na mieście się nie musieli czy kupować tamtejszych pamiątek, szlajać się taksówkami, zwiedzać muzea itp., mogli cały czas siedzieć w kajucie, albo kąpać się w basenie, podziwiać wieczorne pokazy artystów i pić darmowego szampana, najadać się do syta. Reasumując, jeśli nie wychodzisz na ląd, wycieczka wyjdzie taniej. )
Teneryfa, Gomera, La Palma, Gran Canaria. Pozostałe widzieli z samolotu (Lanzarotte, Feurta, i coś na H.)

Tyle mi naopowiadała o każdej z wysp i wrażeniach a ja zapamiętałam jedynie że najbardziej spodobała jej się Gomera i tam by chciała znów wrócić już na dłużej.

A tutaj wiecej na temat wrażeń i wspomnień siostry, nie zwracajcie uwagi na błedy, to ja przeredagowywałam na szybcika (wyszukałam fragmenty gdzieś na fejsie i jakoś połączyłam w całość) Mogłam coś pokręcić, nie przeczę, mnie tam nie było.

Byli średnio po 1,5 dnia, więc jak twierdzi ledwie lizneli tych widoków. Nie żałuje, ale teraz wolałabym zwiedzić chociażby jedną wyspę mniej, za to pozostałe dokładniej. Ewentualnie przedłyżyc urlop.

Teneryfa.
Ogólnie najbardziej poleca Teneryfę, przez jej zróżnicowanie (większości osób przypadnie do gustu, raczej nikogo nie zawiedzie, choć jak twierdzi Chorwacka Korcula podobała jej się bardziej, ale to też może wynikać z tego, że ponoć oni na Teneryfę trafili w trakcie suszy i nie było aż tak zielono jak mogłoby być, poza tym zależy co kto lubi, czego szuka)
Co warte zobaczenia? Loro Park- takie zoo, Siam Park- wodne zjeżdżalnie, ogrody botaniczne, jaskinie, plaże takie i siakie, góry, las laurowy, rezerwaty, muzea, owoce morza, park narodowy el Teide, wjazd na wulkan prawie na szczyt, szlaki w okolicy wulkanu, różne skały. Adeye i Las Americas, plaże, bary i disco, hotel na hotelu, promenady w linii brzegowej, palmy. Wąwów Masca, od lądu, szlakiem górskim, od wody pionowe klify Las Gigantes, różne wodne wycieczki, delfiny, żółwie, wieloryby wokół klifów, łódź podwodna ze szklanym dnem (ale tam nie poleca, duszno, mało co widać) Szlaki w górach Anaga fajne są. Plaża Belito Chamorga la Teresitas, małe wioseczki kolorowe lub białe. Nad plaża Teresita groty i pozostałości fortyfokacujne.
Dracena (smocze drzewo) najstarsze na świecie. Ogród botaniczny w Peurto de la Cruz, Garachito które powstało z Lawy, L.Orotawia najstarsza osada na wyspie z białymi domkami, La ce de Laguna uniwersytetem i ładna zabudowa i piramidy Guimar, ale podobno to ściema, to pozostałość rolnicza a nie sakralna a bilet wstępu droższy niż w Krasiejowie.
Santa Cruz de Tenerife światowej klasy architektura,
Najładniejszy widok na Teneryfę był z samolotu, tak ładny, że tylko się wpatrywała, nawet zdjęcia nie zrobiwszy.


Gomera.
Najbliższa jej sercu.
Stolica, forty, wieże zw z Kolumbem, czarne plaże, palmy, katedre, wszystko o rzut kamieniem. I ta czarna plaża jest jej ulubioną razem z tą Las Palmas na Gran Canarii. Lubi czarne plaże, niektórym przeszkadza ten kolor, ale nie brudzi. Gomera ma kręte drogi, zabezpieczone barierkami, obite drewnem, w ciągu 5 godzin objechali pół wyspy z małymi przystankami. Najbardziej spodobała jej się Hermiqua, plantacje bananowe, ocean, skały, starożytne pale na molo, dolina otoczona wzgórzami, las wawrzynowy.

Gran Canaria
Jak się jedzie brzegiem Gran Canarii autostradą, to niczego ciekawego się nie widzi, oprócz wody i pustyni skalnej z szeregiem brzydkich budynków, czasem jakieś pole golfowe i trawa, palma też wyskoczy. A tak to taki beżowobrązowy żwir, piach skała, ale brzydkie takie. A gdy się już w docelowe miejsce dojedzie to faktycznie ciekawie i nawet ładnie. Ale tam musi być strasznie gorąco latem skoro już w styczniu skwar (najcieplej ze wszystkich wysp) I piwo w mrożonych, lodowych i lodowatych kuflach mają, nagie tam wszystko, łącznie z babkami na plażach i z facetami też.
Gran Canaria ma wielką stolicę, pozostałe takie do obejścia w jeden dzień

La Palma, mało turystyczna (raczej), ale dużo wędrowania po lasach sosnowych, wulkanach, wodospady.

Oczywiście siostra wspominała o rodzajach piasku na poszczególnyc plażach i kolorze wody, ale już mieszać nie będę.Jeszcze mi się wyspa z kolorem pomyli i dopiero będzie wtopa.
Samo przepisywanie zwłaszcza tych trudnych nazw (niby swojsko brzmiących ale jednak, jakaś trudność jest) to i tak już skuteczna gimnastyka dla mózgu. Na dziś już fajrant, wyłączam myslenie.
Teraz tylko potrzeby niższego rzedu.
Pic, jeść i spać.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Jeszcze gdzieś goryle były i gwiżdżący wiecznie policjanci (tylko ten dźwięk gwizdka było słychac, co nawet zabawne) ale gdzie to upchać? Nie wiem.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



Ale pić można?




Ten wiatr to nawet czuć jak się samolotem leci.

A to już wiaodmo kiedy wybory?

Wow!
Wow, dzięki
Oktawiaaa jest offline Zgłoś do moderatora