2011-07-28, 10:41
|
#23
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: tatuaże dla par :)
Cytat:
Napisane przez Dotka90
A tatuaż mający związek z TŻtem, w sensie on robi jedną połówke, ja drugą, też bym nie chciała. Bo zawsze bym pamiętała, że ten tatuaż był zrobiony razem z nim.
|
Ooo to to a mi właśnie o to chodzi w dużej mierze.
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------
Cytat:
Napisane przez Cola_Ola
Nie wierzę w takich ludzi. To po kiego grzyba trzepiesz ten tatuaż skoro się rozstaniecie? Żeby na nk wstawić?
Jak ktoś to zakłada na wstępie to chyba średni związek jeśli w ogóle taki istnieje.
|
Nie mam nk. Wyjaśniłam, jestem realistką i raczej wiem, że nie jest to związek na całe życie a chcę/chcemy mieć frajdę z siebie tu i teraz
---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------
Cytat:
Napisane przez porcelain
robienie "wspólnego" tatuażu z założeniem, żeby był uniwersalny w razie zmiany partnera jak dla mnie mija się z celem wtedy jest po prostu zwykłym tatuażem nie żadnym, symbolem miłości blablabla
tylko jeśli tatuaż jest bezpośrednio związany z drugą osobą to można mówić, że jest"wspólny", "dla pary" bo zrobiliśmy go dlatego, że zakładamy że będziemy razem zawsze; albo, że dana osoba miała taki wpływ na nasze życie, że chcemy mieć po niej "pamiątkę" na zawsze (albo przestrogę)
|
ale nikt nie mówi, że tak nie jest. Tylko poprostu 'w razie w', w razie rozstania nie będzie to jakieś rażące imię czy cuś
__________________
Nalej Serce, nalej...
Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota.
|
|
|