Dot.: obrączki matowe czy błyszczące?
ja wam mat zdecydowanie odradzam!!!!nam juz po 2 mies.zrobił sie z nich koszmarek-pół mat pół błysk,ale tak nie równomiernie że wyglądały jak by miały ze 100 lat.
Też bylismy na ten mat napaleni i nie słuchalismy rad,aż sie sami przekonalismy i zamiast je piaskować na nowo (czyli matowić),wypolerowaliśmy je i są calutkie błyszczące i teraz wyglądają super. Poza tym mat nietylko sie ściera,ale i rysuje.
Jednym pewnie szybciej drugim wolniej,ale jednak nie jest to efekt trwały.Moim zdaniem nawet jak wam sie podobają naprawdę sie zastanówcie,bo te piekne w dniu slubu obrączki mogą szybko stac sie czyms co na waszych palcach będzie wyglądac jak odpustowy pierścionek dla małych dziewczynek.
I potem nie kazdy model fajnie wygląda jak sie go "przerobi" na błyszczący
My chcielismy byc mądrzejsi i stwierdzilismy że przecież sobie można je co jakis czas matowić na nowo,ale
-to jest bardzo upierdliwe ciągle je do złotnika nosić (poza tym 20 zł ciągle)
-Przy matowieniu TRACI SIE NA ZŁOCIE!!!!!więc po kilku takich zabiegach może juz było by widać że sa cieńsze.
to tak ode mnie.
pozdrawiam
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
|