2012-05-22, 14:20
|
#492
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 379
|
Dot.: Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Napisane przez iamsolucky
Mam tą
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...rsja-2011.html
za jakiś czas ją zrecenzuję . Na chwilę obecną wchłania sie bardzo ładnie bez bielenia ( a bieli mnie praktycznie wszystko), ma lekką konsytencję i zachowuje się bardziej jak krem na dzień a nie filtr. Po 10 minutach można bez problemu zrobić makijaż. Jak na razie mnie nie zapchała a mnie zazwyczaj jak coś zapycha to od razu(jak Uriage np) ale sprawa jeszcze nie jest przesądzona kosztuje koło 26zł za 100ml- można zaryzykować, w razie czego będzie do ciała
ostatnio dwa razy użyłam tego SVR- jak mnie twarz po nim paliła tylko że ja nie byłam czerwona, normalnie biała ale podczas demakijażu czułam wręcz ogień- nigdy po żadnym filtrze czegoś takiego nie miałam jak po SVR lysalpha
|
Dzisiaj nawet widziałam tę lirenkę w Rossmannie. Popatrzyłam, popatrzyłam i w końcu wzięłam Sorayę 30+ Jutro pierwszy test. Miałam jeszcze nie kupować kremu, bo jeszcze dość sporo mam Svr zieloną 50+, ale to co dzisiaj zobaczyłam w lustrze... I ja tu od paru tygodni kombinuję, jak tu podkreślić swoją bladą cerę, która jest taka ładna wieczorem po kąpieli, a która z nieznanych przyczyn jest cała różowa w dzień... A tu ten krem no po prostu szok. Mam nadzieję, że z Sorayą nie będzie tego problemu. Chcę być bladolica...
iamsolucky - naprawdę tak bardzo Cię szczypie ta lysalpha? Coś niesamowitego - nigdy czegoś takiego nie miałam No, ale moja skóra jest dość dziwna. Serum 20% z wit. C bez żadnego przygotowania? No problem. Ostry peeling - no problem. A tu na zwykły krem, który w ogóle mnie nie szczypie ani nic tak histerycznym różem odpowiada...
__________________
Doko e demo yukeru
yume miru chikara de!
Watashi - wa kyoukasuigetsu desu ^^
|
|
|