2006-09-16, 20:36
|
#11
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 615
|
Dot.: Roma....
Marteczka!!! Chyba od dzisiaj zacznę penetrować wszystkie kosze na śmieci! Niesamowita historia! Chciałabym tak znależć Black Cashmere.
A ja nie żebym do Romy zapałała jakąś wielką miłością, ale po prostu zaczęłam wyczuwać w niej coś poza męskimi nutami, które do tej pory nie pozwalały mi dojść do serca tego zapachu. Nie wiem co sprawiło, że zaczęłam czuć w nim jakąś słodką orientalność, kadzidło, mirra, czy coś takiego, ale nie dymne kadzidło. Nadal początek jest trudny do przebycia. Myślę czy by jej nie zmiksować z czymś.... Ciekawe jak by się układała z prostolinijnym kokosem z YR. Tak mi przyszło do głowy, żeby tę ostrość męską na początku połączyć z czymś mdłym, żeby się zrównoważyło???? Bodajże Roz-ter-ka pisała o tym, że kokos dobrze wychodzi w połączeniu z czymś.
|
|
|