[0nat0]

To zależy też od genetyki, np. moja mama w wieku 21 lat mając czarne włosy miała masę siwych włosów, ja obecnie przy 24 też mam całkiem sporą ilość, ale nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy wizji tego, że za te 5-10 lat, mam co kilka tygodni farbować odrost chemicznymi farbami, skoro po hennie swędział mnie długo czerep i trochę za dużo tych włosów aktualnie wypada, ale średnio to z tym łączę. Znam też takie osoby, co jest dla mnie fascynujące które w wieku 60 lat dopiero wśród swego koloru włosów, pojawiły się siwe, ale nie nadmiernie.
Może to olejowanie sobie dziś daruję, aż do momentu unormowania wypadania, bo rozczesałam teraz włosy i jak po południu była zazwyczaj szczotka czysta tak teraz owłosiona
Biotyna odpowiada za barwnik w kłakach.
Jeśli chodzi o farbowanie, zawsze też mnie zastanawia, jak włosy trzymają się u osoby która co miesiąc rozjaśnia ciemne włosy do platyny. Mieszkałam z taką osobą i gruby warkocz a włosy na podłodze i w wannie tylko moje.