[mex]

Gratuluję dziewczyny- oiro i flowerbomby i mazidełka anny sui (tez mam na niego chrapę) i innych poprawiaczy humoru w płynie, a Angelkowi dłuuugaśnych rzęs

Napisane przez Sabbath

Skoro perfumy są oryginalne, to nie jest najgorzej.
Mex - życzę owocnych negocjacji i napisz proszę, jaki był ich skutek.
Powodzenia!

Dzięki - sprawa w toku, ale powinno być dobrze.
Chociaż dalej nie daje mi spokoju jak to się mogło stać

Napisane przez homyk

I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że The Parfum dolecą szybko

Dzieki za kciukasy
Zara lecę do domu i niech no tylko ich tam nie będzie!

Napisane przez lady-dark

Kiedyś musiało to nastąpić Po długim kupowaniu -,,nic'' - nareszcie dotarła do mnie Escada Magnetism/ - całe 50 ml w niestety różowym flakonie

Sama nie wiem co się ze mna dzieje, ale marzyłam o tym zapachu. Chyba gust mi się zmienia i to o 180' - nie wiem czy to dobrze czy źle, ale od kilku tygodni jakoś nie mogę patrzeć na Truciznę (kiedyś moją ukochaną!) czy inne tego typu rzeczy - o Amariage Mariage nie wspomnę, bo to już chyba...wstręt! Zamiast ich używać zdecydowanie wole nie pachnieć albo użyć najwyżej wody malinowej czy kokosowej z YR. Mam nadzieję że to jest takie tylko przejściowe
Czy ktoraś z was też coś takiego miała? jak to wytłumaczyć? Znudzeniem?

Teraz delektuję się cudowną EM - czuję śliczne malinki z odrobina świeżego akcentu - jakby mięty? Po chwili zapach przeistacza się w słodziutką gumę do żucia. Mi to bardzo odpowiada! Zapach słodki,ale nie ciężki., piękny

Że po pierwsze:
kocham EM,
że po drugie:
im bardziej stara się robię tym większe słodycze mi niestraszne a nawet zachwycają
A kiedyś nie-na-wi-dzi-łam szczerze.
Także Dark-podaję łapę z obleśnie ucukrzonym nadgarstkiem.
Marzę i śnię o powachaniu cieczy z serii sweet cdg