|
Pochwa
Mam problem. Otóż jakiś czas temu postanowiłam sprawdzic, jak jestem hmmm... no wiecie - głęboka. Więc podczas pieszczot, gdy bylam bardzo podniecona włożyłam palec do pochwy. Tylko, że wszedl gdzieś tak... do połowy. Dalej już nie. Mam wrażenie, że na takiej głębokości ona się kończy, wyczuwam tam jakby... hmmm... nie wiem jakąś blokadę, ale nie przypomina mi ona w dotyku żadnej błony ani nic w tym stylu, raczej zwykłe ciało.
Do tej pory nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, ale chcialabym rozpocząc współżycie z moim chłopakiem i boję się, że pomyśli że coś ze mną nie tak.
Co o tym sądzicie? Czy możliwe że jestem taka płytka? Albo, że błona może byc aż tak gruba i nierozciągliwa? Bo jeśli tak to już wiem, że jej przebicie będzie strasznie bolesne...
|