Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Skarga na nauczyciela.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-06-11, 20:38   #6
Wrzosowa
Przyczajenie
 
Avatar Wrzosowa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 8
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez xyoko Pokaż wiadomość
W Twoim poście nie zawarłaś bardzo ważnej informacji. Co właściwie zrobił nauczyciel? Nie sądzę, żeby odnalazł Cię na wizażu A gdyby nawet - piszesz przecież prawdę, tak? Skoro chcesz złożyć skargę u dyrektora - musisz mieć odwagę, żeby o wszystkim jasno mówić.
Przezorny zawsze ubezpieczony.
Napisałam, co zrobił, dość ogólnikowo: obraził mnie (mówiąc m.in., że jestem wulgarna, śmieszna i pomieszały mi się wartości), uprzednio wyrwawszy mnie i koleżance zeszyt, w którym pisałyśmy o naszych prywatnych sprawach (bez żadnych przekleństw, rzecz jasna, nasze osobiste sprawy). Nie myślcie, że w czasie prowadzenia przez niego lekcji. Powiedział, że możemy zająć się sobą.
Po obrażeniu mnie, wyszedł z klasy trzaskając drzwiami.

Cytat:
Napisane przez martinka_m Pokaż wiadomość
kiedys w lo moja klasa zlozyla skarge na bardzo niekompetenta nauczycielke od j. polskiego. szczerze mowiac nie bardzo pamietam juz o co dokladnie poszlo, ale byly miedzy nia a moja klasa ostre zgrzyty.... oprocz nas zlozyly na nia skarge jeszcze 2 inne klasy.... skutek byl taki, ze od nastepnego roku uczyl nas ktos inny. wydaje mi sie ze w takiej sytuacji jak opisalas maly jest skutek ze skarga cos da... po pierwsze my mielismy potezne wsparce w naszym wychowawcy.. na poczatku podpadl dyrektorce, ktora i tak za nasza klasa nie przepadala, ale kiedy zobaczyla ze cos w tym musi byc (ze jeszcze dwie klasy zlozyly skarge) stanela po naszej stronie... po drugie musisz miec wsparcie klasy - kogos kto potwierdzi niewlascie zachowanie nauczyciela. rozumiem jak bardzo cala ta sprawa cie irytuje, ale jezeli ci sie nie uda mozesz miec potem bardzo nie przyjemna sytuacje do konca szkoly

ps. chyba ze zdobedziesz jakis dowod na niego...
To jest w pełni kompetentny nauczyciel i tego zarzucić mu nie mogę. Chodzi mi o jego zachowanie.
Uczy tylko moją klasę z tego rocznika.
Nie mogę liczyć na wsparcie wychowawcy, z względów oczywistych. Co do klasy - nie jestem pewna ich zachowania. Właściwie rzecz działa się na przerwie, więc nie wszyscy byli obecni. Nie jesteśmy zgraną klasą i chociaż w rozmowach między sobą mamy podobne zdanie na wiele tematów, to gdy przychodzi co do czego - każdy dba o własne interesy. Dlatego nie jestem pewna, czy uzyskałabym wsparcie klasy.

Myślałam też o zmianie szkoły. To znaczy: myślę o tym już od pół roku, z wielu powodów. Teraz mam właściwie wielki powód do podjęcia takiej decyzji - nie dlatego, że obawiam się z jego strony innego traktowania po tym, co się stało. Raczej nie jestem w stanie znieść jego obecności.
Z tym, że taka decyzja jest sprawą poważną i chyba "nie opłaca się" tego robić na rok przed końcem nauki.
__________________
Put it away this dream you can't stop dreaming
Put it away this anger and desire
The open road is infinitely hopeful
Take all those memories and throw them in the fire
Wrzosowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując