[gosia_9508]

Napisane przez chocolatte25

Po wielu wizytach zostałam zakwalifikowana do zabiegu, EBK +mitomycyna, oko laser. U dr Gadomskiej byłam już 4 razy i od początku wiedziałam, że zostanie na lewym oku ok -1,00, a przynajmniej takie są plany (wada po badaniu wychodzi ol -9,25 op -8,5). Dr niestety nie była zbyt wylewna w opowiadaniu o zabiegu, chociaż nie mam wątpliwości co do jej wiedzy. Mam jednak teraz małe wahania czy dobrze robię, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zostanie jakaś wada i możliwe są efekty uboczne. Trochę się boję, że będzie jeszcze gorzej niż jest teraz, o ile to mozliwe. W mavicie byłam z rok temu, stwierdzili, że w obu oczach zostanie -1,00. Warto robić jeśli wada i tak będzie?

Ja chyba przy takiej wadzie na pewno bym się zdecydowała. -1 przy -9 to prawie jak dobry wzrok, na pewno bym się czuła pewniej i bezpieczniej w sytuacji, kiedy trzeba zdjąć okulary, albo jak się je zdjelo i trzeba je ponownie znalezc. A na drugie oko widziałabys w pelni dobrze. W sytuacji awaryjnej wystarczyłoby zamknąć jedno oko by ładnie coś zobaczyc. Ja jak musiałam ściągać okulary pod prysznicem, bo zaparowały albo szłam na basen, nad wode, chcialam poćwiczyć to czułam spory dyskomfort. W zasadzie nawet swojego chłopaka wyraźnie nie widziałam wyraznie nawet z bardzo bliskiej odległości. To było frustrujące. Wszystko zależy od tego jak ty czujesz się ze swoją wada. Jak bardzo utrudnia Ci życie. Również operowała mnie dr Gadomska, ale inna metoda, wiec nie mam orientacyjnego poglądu jak długo dochodzi się po niej do siebie.
Jeżeli obawy są dużo, duzo większe, niż dyskomfort związany z wada wzroku, to może faktycznie nie warto. Dla spokoju sumienia.