[Naommi]

Miałam tak pół zimy... ale walczyłam z tym. Przede wszystkim pomagały mi witaminki... zażywałam rutinoscorbin codziennie... często też w takich stanach zajmuje się czymś co poprawia mi nastrój, np. oglądaniem w telewizji ulubionych programów, małe zakupy, relaks. Gdy dopadały mnie takie dni, dużo odpoczywałam i szybciej wracałam do normalnego stanu. Nastrój poprawiało mi również poświęcanie czasu na dbanie o siebie. Czasami sport też pomagał i dotlenienie.
Zjawisko osłabienia i zniechęcenia często występuje na wiosnę.
Z naturalnych darów natury również można korzystać. One pomagają nam czuć się lepiej. Z własnego dośwadczenia wiem, że słońce dostarcza witaminy D, poprawia samopoczucie. Dobrym lekarstwem może okazać się miód. Miód jest środkiem pomagającym wyjść z depresji. Można dziennie zażywać nawet do pół litra w stanach depresyjnych. Nie wolno się też poddawać negatywnym myślom... Autosugestia może niekiedy wiele działać.
Ale to tylko moje sposoby na stany w których czuję się tak jak Ty opisałaś.