Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-02-20, 17:28   #1964
jona
Raczkowanie
 
Avatar jona
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 225
Talking Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!


Poczyniłam zaskakującą dla mnie i bardzo pozytywną obesrwację. Otóż moja kuracja retinoidowo - kwasowa (ostatnio serum z witaminą C i atrederm, już prawie dwa lata) stosowana przeciwzmarszczkowo, bardzo dobrze podziałała na popękane naczynka. Miałam jedno nieduże, ale bardzo wyraźne na policzku (skutek różnych manipulacji), obrzydliwe sine łuki przy skrzydełkach nosa i siateczkę na brodzie. Walczyłam z tym bezskutecznie róznymi metodami, został laser, który planowałam po czasowym odsatawieniu retinoidów. Skupiłam się na oberwowaniu zmarszczek i przebrawień, a tu taka niespodzianka! Po plamie na policzku nie ma śladu, wokół nosa są kreseczki, ale widoczne tylko z bliska, po rozciągnięciu skóry, broda OK. Pamiętam, że Basia utrzymywała, że retinoidy pogrubiając skórę pomagają ukryć naczynka, ale jakoś w to nie wierzyłam. Bałam się nawet, że alkohol w atredermie pogorszy sprawę. Pewnie swoje zrobiła też witamina C jako uszczelniacz.
Jestem bardzo zadowolona, zdarza mi się już wyjść po zakupy bez podkładu !
Polecam, chociaż trwało to bardzo długo (pewnie gdybym czekała na taki efekt, dawno zabrakłaby mi cierpliwości).
jona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując