Dot.: Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY
Dziś maziałam się hydrolatem lawendowym EKO z mazideł i jestem zachwycona. Ja w ogóle kocham lawendę w każdej postaci, a tu moje umiłowanie tego zapachu zostało w pełni zaspokojone. Wersja zwyczajna zawsze mi podjeżdżała grzybkami, natomiast eko to prawdziwe kwiatki lawendowe (z jakimiś innymi ziółkami w tle), i to jak intensywne! O działaniu mogę powiedzieć niewiele, bo 10 ml to dla mnie porcja jednodniowa, ale cerę mam po tym płynie gładką, a pory ściągnięte.
EDIT: Pora na testy ekologicznego hydrolatu oczarowego. Pachnie bardziej intensywnie i jakoś inaczej niż "zwykłe" oczar, choć trudno mi uchwycić, na czym ta różnica polega... Może jakoś bardziej ziołowo Zostawia mniej wyczuwalną warstewkę niż oczar standardowy, ale rezultaty są porównywalne: buzia bardzo ładna.
Edytowane przez niezamienna_juz_na_nic
Czas edycji: 2008-05-09 o 13:31
|