Dot.: Najlepsze balsamy do ciała
Moimi faworytami są:
- Czerwone mleczko Garnier, mój faworyt numer jeden, bez niego ani rusz. Rewelacyjnie nawilża, odżywia, szybko się wchłania mimo iż jest gęsty. Na mocno wysuszoną skórę jest niczym lekarstwo.
- Pomarańczowe Balsamy Garnier, mają piękny zapach, działania bardzo zbliżone do czerwonego, ale może mniej odżywcze
- Mleczko Bielenda Powitanie z Afryką, mój faworyt zimowy pod względem zapachu, działania, pozostawia skórę gładką, delikatną, wygładzoną.
Nie polecam malinowego balsamu Oceanic, dla mnie sztuczny zapach, mocno chemiczny
|