Dziewczęta, bad news - już nie można wymieniać pustych opakowań na limitowane szminki, nawet, jeśli są w klasycznych opakowaniach
Zmienili ostatnio zasady i teraz już oferują za "pustaki" tylko szminki z regularnej kolekcji...
Miałam trochę przeprawy, bo najpierw w salonie MAC obczaiłam testery, a potem w Douglasie kupiłam, bo mogłam skorzystać z urodzinowego rabatu 10%. Oczywiście dalej cyrk, bo w jednym MACu kolekcja jest, w drugim jeszcze nie ma, w Douglasie jest, ale bez testerów itd...
No ale nie wróciłam z pustymi rękami
Wzięłam zgodnie z wcześniejszymi planami róże What I Fancy i This Could Be Fun (śliczne są oba) i bez żadnych wcześniejszych planów 2 neutralsowe cienie do powiek (Just Wing It i Hello, There), bo uwielbiam takie "nudne" odcienie, a w stałej kolekcji MAC mi takich brakuje
I miałam fuksa w Dougu, bo miły pan zgodził się w ramach dnia dobroci dla zwierząt ofiarować mi szminkę Have Your Cake za puste opakowania
Nie wiem, czy normalnie za kasę bym ją wzięła - jeśli śliczna, ale dość podobna do Flat Out Fabulous (ciut bardziej wpada w fiolet niż FoF). Ale sam kolor przepiękny, no i formuła bardziej przyjazna niż retro matte w FoF. Reszta szminek niestety nie dla mnie (poza Please Me, którą już mam). Podobał mi się też błyszczyk Petite Indulgence, ale mam już Loud & Lovely, który jest ciekawszy, więc raczej odpuszczam. Myślę jeszcze nad Sweet Tooth, ale to już tak totalnie na luzie, bez ciśnienia
Ogólnie to dawno nie pamiętam takich cyrków z kolekcjami - w każdym salonie co innego, totalna rozpierducha i bałagan...