|
Dot.: inoa
Do Zafirach,
.....a to trafiłam w 10, trzy tata farbowałam Majirel 7.44 (może dlatego zwróciłam uwagę na twój kolor) - to najpiękniejsza rudość w palecie Majirel, ale do końca nie było tak cudownie ponieważ przy odroście był efekt bardzo intensywny a reszta szybko się spłukiwała, ale spłukiwała się na ładny miedziany kolor - gdyby nie różnica między nasadą i końcami byłoby super. Poza tym pod koniec już nie mogłam używac tej farby ze względu na duszący zapach amoniaku, i coś mnie chyba w niej zaczęło uczulac. Farbowałam też londą 8.4 nie intensywny rudawy brązik) a obecnie Artego 7.40 (wypłukuje się na złoty blond - więc nie jestem rudzielcem), ostatnio zastanawiałam się nad 8.46 i 8.4 z Alfaparfu ale opinie też są podzielone.
W sklepie fryzjerskim w którym kupuję farby właśnie kiedyś polecano mi Revlon 7.44 - jako farbę z dużą ilością pigmentu...skoro i ty piszesz że jest ok to chyba się skuszę, mam do ciebie parę pytań dotyczących tej farby Revlon: jaka woda bo chyba małej nie ma w sprzedaży? czy śmierdzi amoniak?czy włosy po farbowaniu są tępe?
7.44 to mój ulubiony kolor!!
ogólnie czy odradzasz Inoa, myślałam o kolorku 7.43 + 6.46 ale boję się że efekt nie będzie intensywny dla fanki intensywnego 7.44.
Pozdrawiam
---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------
do Madlen_m:
małe ilości Inoa są sprzedawane w zastępczych opakowaniach ,,nie oryginalnych,,
...nie wiem jak ty ale ja bym się nie skusiła.
|