OMG, ale poruszenie. Ale po kolei.Nie wiem, co robią Wizażanki, bo nie śledzę ich profili ani nie sprawdzam, co mają wystawione - Historie pamiętałam i to dobrze, bo przez długi czas obserwowałam poprzednią aukcję.A ja widzę. Nie potrafię tego zbyt klarownie wytłumaczyć, bo trochę jestem nieprzytomna.
Ale z założenia Allegro miało być tanim sposobem na kupowanie, tańszym niż w sklepach. A obecnie widzę maniakalne podbijanie cen i - przepraszam za określenie
- chamskie zawyżanie, nawet w trakcie trwania aukcji (ileż to razy zdarzyło się, że nagle jakieś perfumy KT skakały w górę o kilkadziesiąt zł, pomijając przypadki kiedy EdP okazywało się czystymi perfumami), albo sprzedawanie tego samego produktu po coraz wyższej cenie - bo nieźle idzie.
No może ja jakaś naiwna jestem, ale wg mnie to nie jest w porządku.
Na widok tej Historii Wody, zapominając o makijażu, przetarłam oczy ze zdumienia. No nie wiem, mi by było głupio tak zawyżać cenę.Ale po co te nerwy i las wykrzykników/pytajników?
No pewnie, można nie kupować. Ale nie o tym mowa, poza tym to takie głupawe stwierdzenie typu "jak ci się nie podoba, to nie kupuj/nie wchodź/nie komentuj". Owszem, nie kupię - nie będę dawała zarobić kombinatorom
Każdy ma prawo wystawić co chce, a ja mam prawo skomentować i właśnie to robię.A tego to już przyznam szczerze, zupełnie nie rozumiem. Chyba się rozpędziłaś
Nic nikomu? A jednak.
Jako potencjalny kupujący interesuję się, kto i za ile sprzedaje.
Szczególnie jeżeli chodzi o trudno dostępną perełkę.
Wy nie widzicie w tej sprawie nic dziwnego, a aukcjami EC się oburzałyście. Niewielka różnica pomiędzy obiema sytuacjami jak dla mnie. I tu, i tam sprzedający próbują za wszelką cenę jak najwięcej zarobić.
Koniec tematu jak dla mnie
P.S. Cegutko, nie wiedziałam, że dochodzi już do takich sytuacji.
Przykre.