[zizou]

Napisane przez Mariola13

Odnośnie pędzelków do podkładu i korektora to nabyłam je pół roku temu w wielkiej euforii i prawie na euforii się skończyło. Pędzelek do korektora zamieniłam na targowisku (uznałam go za zbędny gadżet), a ten do podkładu mam, ale nie mogę się do niego przekonać, chociaż nakładałam nim podkład z powodzeniem, ale...

Uważałam, że on służy temu, ąby nie brudzić sobie łapek nakładając palcem. No tak, ale i tak muszę go wylać na rękę, żeby się rozgrzał w dłoni, później muszę umyć rękę i pędzel. Więc i tak się brudzę i tak muszę myć łapki, więc zrezygnowałam z używania go i leży - nie wiem jeszcze co z nim zrobię. Nie zauważyłam żeby podkład nakładany pędzlem dłużej się trzymał.
Kwestia tego co kto lubi uważam.

na mojej twarzy kazdy podklad nakladany pedzlem trzyma sie kilka godzin dluzej - nie ubzduralam sobie tego. nakaldany paluchami znika w tempie zastraszajacym, bo nalozony o 7:00 rano znika do godziny 15:00. nakladany pedzlem wytryzmuje bez koniecznosci poprawiania czy anwet i pudrowania noska do nocnego demakijazu. wiecej, keidys uzywalam pudru sypkiego aby makijaza wykonczyc a teraz wystarcza mi same meteoryty - twarz juz wykonczenia nie potrzebuje. to nie zalezy od tego, co kto lubi tylko raczej od tego, jaka kto ma skore.

a pedzel do korektora jest oszczedny wstarczy minimalna ilosc korka aby pokryc naprawde duze fragmenty facjaty