Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Wczoraj nałożyłam roztwór migdała 15% po wcześniejszym stosowaniu toniku 5% przez dwa tygodnie. Strasznie się bałam, że mi spali paszczę więc trzymałam ok 7 minut. Piekło tylko na początku, przy nakładaniu. Właściwie nie piekło a kuło, jakby ktoś mi wbijał drobne igiełki.
Rano obudziłam się zliftingowana że hej nałożyłam tłuściocha, makijaż i w pracy się zaczęło. Dobrze, że krem zabrałam ze sobą bo już się smarowałam z 10 razy, tak skóra pije. Niefajne to uczucie. Zobaczymy co będzie się działo za kilka dni
Edytowane przez tymena
Czas edycji: 2013-02-22 o 13:50
|