Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 14:08   #2266
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

Cytat:
Napisane przez Almodis Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi miewacie czasem kryzysy w używaniu minerałów? I macie szaloną ochotę wrócić do płynnych? Bo ja właśnie taki miałam wczoraj...
Siedziałam sobie kulturalnie w pociągu i korzystając z okazji że nikogo nie było w przedziale wyciągnęłam lusterko żeby zerknąć jak wygląda moja twarz i szczerze byłam przerażona... Mój kryjacy golden fairest zrobił się szaro-zielono-bury totalnie. Wyglądałam jakbym przynajmniej tydzień nie spała i przy okazji zachorowała... A co najlepsze w domu mama powiedziała mi że wcale tak nie jest i mam normalny kolor buzi
I wtedy zaiskrzyła myśl że jak tak dalej będzie to rzuce te minerały i kupie jakiś płynny, tylko że który płynny będzie aż tak kryjący. I tu o zgrozo pomyślałam o Revlonie CS, dłuuugo myślałam, ale stwierdzilam że jeszcze dam szanse AM bo w sumie boje sie powrotu do tych długich chemicznych składów.
Wieczorem zrobiłam peeling, maseczke z alg i nałożyłam treściwy krem na noc. Dzisiaj podkład jest w sumie ok, jak na razie kolor nie zmieniony.
Obawiam się, że jeśli znowu spotka mnie jakaś przygoda ze strony AM to przełame się i wpadne w otchłań drogeryjnych półek...
Rok temu miałam kryzys, bo podkład mi się warzył, zbijał się w ciapki i odsłaniał gołą skórę. Winowajcą były błędy u podstaw pielęgnacji czyli mój najgorszy kosmetyczny koszmar - mydło Aleppo i żel Fitomed. Kiedy je odstawiłam wszystko wróciło do normy.
Ale nawet wtedy nie myślałam o powrocie do drogeryjnych podkładów, raczej o daniu sobie spokoju z makijażem w ogóle. Jak sobie wyobrażę, że nakładam tę gęstą, tłustą paćkę na twarz, to aż mnie otrząsa. I te tłuste plamy na palcach, na kołnierzu kurtki Obrzydzenie do silikonowych podkładów było moim drugim obok fatalnej kolorystyki powodem pożegnania się z nimi.

A czy ta "przemiana" nie była jakimś...hmmm...złudzenie m świetlnym?
chimay jest offline Zgłoś do moderatora