[blejdzik]

No tak bieganie, raczej teraz na dworze to nie pobiegam, dla tego chciałbym w domu, ale z tego co się dowiedziałem, to bieżnie nie są wytrzymałe. Tzn. 5 godzin na tydzień to max jaki można na nich wykonywać. Ja bym chciał troszkę więcej, ale z tego co słyszałem to większość bieżni nie wytrzymuje więcej, tzn. można je uszkodzić jak się będzie szaleć po 2 godziny na dzień, np. rano i wieczorem tak przez tydzień. Rowerek pozostaje, dwa razy dziennie po kilka kilometrów. No i najprawdopodobniej będzie sala do kosza raz na tydzien 2,5h. Więc może dam rade Co do diety to ja jednak zamiast śniadania wolałbym pojeździć, albo pobiegać - tylko prosze nie krytukujcie mnie za to Zobaczymy jak będzie, rowerki nie są drogie, a dobrą bieżnie to trzeba wydać 2000zł. Poza tym są tzw. rowerki bez siedzenia, tzn. takie co się jeździ w pozycji stojącej, podobno bardzo dobra sprawa, dużo więcej mięśni pracuje i więcej kcal się spala.

Midi mówisz trening siłowy czyli?? Ciężarki czy jak?