[201604251028]

Napisane przez earthpace

Dziewczyny, nie popadajcie w depresje i zwątpienie Świetnie Was rozumiem, bo ja długo krążyłam między deep winter, bright winter i bright spring :Internet: Sugerowałam się tym, że jestem za ciemna, za mało kontrastowa, za mało chłodna.. bo patrzyłam przez pryzmat swojego wyglądu poza tym z kolorami to też wyższa szkoła jazdy. Do dziś widzę kolory BS albo DW w których wyglądam lepiej niż w niektórych BW, lubię ciemne szminki. Nie wyglądam za dobrze w czystych cukierkowych różach np. MAC Chatterbox, bez szału. Pasują mi bardziej czerwienie. Także będąc danym typem nie musimy mieć 100% zgodności we wszystkim, możemy być cieplejsze/chłodniejsze/delikatniejsze etc. Szukanie okropnych i świetnych kolorów to najlepsze wyjście

A jak ostatecznie zdecydowałaś jakim jesteś typem?
Ja niestety nie mam tak dobrze wyćwiczonego oka i nie widzę "niuansów". Jedyna metoda która na mnie działa to te skrajności, o których pisałam, czyli przymierzenie czegoś bardzo chłodnego i bardzo ciepłego, zgaszonego i nasyconego, jasnego i ciemnego, biel czysta i biel "ciepła". A niestety ta metoda nie wydaje mi się skuteczna, bo omijam typy "pośrednie"