2010-06-10, 17:30
|
#553
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 832
|
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część VII
Cytat:
Napisane przez Qubis
A z innej beczki: tez jestem z Wroclawia i COS robilam wlasnie we Wroclawiu na wakacjach
Rozumiem ze nadal uzywasz cos2? czy cos innego?
A propos opalania co do ktorego byla dyskusja...
Przestrzegam po wlasnym doswiadczeniu...Poza tym sprawa plam "sie nasila" z wiekiem niestety...
|
Używałam tylko cosmelan2, bez maski, lekarz powiedział, ze maska na moje plamy nie podziała. Miałam laser i potem cos2 przez parę miesięcy. Jakoś od razu nie uznałam tego za dziwne, niepokojące, bo ta maska ponoć jest silna. Ale najpierw kupiłam cos2, a potem zaczęłam przegladać to forum. Zużyłam 1 słoik, na kolejny się nie zdecydowałam ze względu na skutki uboczne. Plamy zeszły, ale nie do końca, są jaśniejsze, ale nie ma mowy , żeby ich "produkcja "została zahamowana. Też robiłam cos2 na przełomie wiosny/lata. Nie wiem, czy dałabym radę jesienia lub zimą, bo te skórki i burak...Bez fluidu?!? W lecie radziłam sobie - filtr i trochę pudru, żeby nie błyszczeć.
Teraz używam white lucency shiseido na dzień, dostałam w prezencie, miłe w użyciu, ale plam raczej nie wybiela , na przemian z oriflame na przebarwienia. Profilaktycznie. Na noc neostrata, zostało mi pół tubki, po przerwie robię jeszcze jedno podejście...Flavo c kiedys używałam, bez rewelacji jak dla mnie - nie szkodzi, ale i nie pomaga. Czekam na kolejny cudowny środek wybielający...
|
|
|