[Carolajn]

Napisane przez adrenalineshot

Tak, wiem już dawno to zrobiłam xd Blond Bunny również poleciła mi alfaparf 11.11 ale boję się że spalę włosy ;( a Ty jak uważasz? Zrobić tonerem czy alfaparfem?

Nie rozumiem "spale włosy" lepiej nakładać tonę sklepowych farb i marudzić że kolor nie taki a włosy zniszczone czy zainwestować raz a porządnie w farbę profesjonalną? Moje włosy są żywą reklamą Alfy nie są zniszczone wręcz przeciwnie Alfa dodała im połysku mimo stosowania przeze mnie kąpieli rozjasniającej no i najistotniejszy fakt - mam białe włosy. Toner to posunięcie bez sensu uważam...kosztuje tyle co Alfaparf a po kilku/nastu myciach nie będziesz już z niego nic miała na głowie + nie masz żadnej gwarancji że experyment z tonerem da Ci upragniony efekt. Podsumowując - BIERZ ALFĘ nawet bym się nie zastanawiała a skoro bunny Ci nawet poleciła to nie wiem nad czym Ty się zastanawiasz

no i wspomnę jeszcze że jeśli będziesz odpowiednio dbała o włosy - nakładała maski oszczędzała je w kwestii suszenia prostowania i innych podobnych zabiegów może nawet olejowała do czego zachęcam to nie ma nawet najmniejszej mowy o złej kondycji włosów.