2006-09-26, 21:25
|
#26
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 694
|
Dot.: Farby które kłamią!!!
Cytat:
Napisane przez Lovisa
Oj, nie wiem, czy kiedykolwiek kolor wyszedł mi taki, jak chciałam No, może farbując Garnier Nutrisse (ciemne kolory) miałam to, co chcialam, choć raczej do 4 myć góra. Najgorzej wspominam farbowanie Garnier color naturals. Kolor miedziany kasztan. Za pierwszym razem wyszedł mi ładny, ale zmył się baaardzo szybko. Po dłuższej przerwie, dałam mu szansę i zamiast rudych włosów, byłam prawie czarna Moja mama użyła natomiast z tej serii odcienia blond, a wyszedł jej również czarny - nie do pomyślenia. Koszmar. Farby z wellatonu równiez pozostawiają wiele do życzenia. Odcienie ciemne wychodza zawsze jak czarne i zgadzam się, że są zbyt trwałe. Po prostu czerń na zawsze, niezmywalna. Palette, szampony do 24 do w moim wypadku zawsze porażka. Ciemna czekolada wyszła mi smołowato czarna, kasztan jak bury brąz. Wella Safira, mimo, iż dosyć droga, to już totalna pomyłka. Kolor drzewo hebanowe na opakowaniu był bardzo ładny, taki brąz z mahoniem, coś w tym stylu. Na głowie miałam czerń i to taką brzydką, burą, bez wyrazu.
|
Ja akurat na kolor ciemny blond uzywałam dlugo róznych odcieni Garnier Nutrisse . zawsze byłam zadowolona,ale teraz próbuję garnier 100% color i nie powiem,trzymam sie tej farby od 3 farbowan. tez oczywiscie blondy tyle że odcienie rozjasniajace.raz był to ten złocisty dwa razy nr 100.naturalny.i jestem zadowolona.kolor jak na opakowaniu.ale trzeba pamietac ze jak ktos uzyje rozjasniajacego koloru na wlosach farbowanych np. kasztanem,efektem może być wściekle rudy.wyjsciowy kolor jest bardzo ważny.na tyłach opakowań przwidywane są z reguły naturalne kolory
|
|
|