Mam tak samo, niestety. O dziwo, jeszcze jakoś wyjdzie mi warkocz, kiedy staram się zapleść 'na czuja', ale już przed lustrem to jakaś masakra, nie umiem skoordynować rąk
Ale ogólnie nie noszę samodzielnie zrobionych, wymyślnych fryzur. Jak coś, to proszę mamę, a ona to uwielbia, bo tęskni za codziennym pleceniem warkoczy i kłosów, kiedy chodziłam do szkoły
Moje bezcukrowe życie jest dość ciężkie, bo uwielbiam cukier xD
Herbaty nie słodzę od szóstej klasy podstawówki, a teraz postanowiłam do tego dodać ogólną abstynencję, czyli nie jeść słodyczy, nie pić słodkich napojów itd. Czasem jest naprawdę ciężko, ale najtrudniejszy jest początek, potem nawet zapominam o słodkim i nawet nie mam pokusy
Słodzików nie używam, nie znoszę smaku i nie czuję potrzeby.
Byłam na zakupach w Auchan, ale że to było przed nocnym maratonem w kinie, to za długo nie wybierałam
Wzięłam szampon piwny Barwa, skusił mnie po pierwszym powąchaniu - czułam najprawdziwsze piwo. Wąchałam go sobie potem w przerwie maratonu i dzisiaj w domu - nie czuję w ogóle tego piwa, jakby cały aromat uleciał przy tym pierwszym otwarciu
Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona
Widziałam też ten szampon wrzosowo-miętowy - kusił, ale trochę się boję, czy nie wysuszy mi za mocno włosów, są bardzo wrażliwe pod tym względem.