[mmm3m]

Napisane przez majka_mulatka

robie tak że mokre włosy rozczesuje i plote na noc dwa warkocze mocno z tyłu, (nie używam suszarki, same wysychają, ale możesz też jej użyć), włosy przy twarzy prostuje prostownicą, są krótsze więc nawet jak je zniszczysz, to zdążą ci odrosnąc, bo powinnaś mieć zawsze zcieniowane przy twarzy. Włosy po rozpleceniu warkoczy mam takie równiótki i nie puszące się, rozczesuje je tylko palcami dla ich porozdzielania, ale bez przesady...

Też tak robię gdy chcę mieć na następny dzień piękne fale. ale one i tak po godzinie a nawte mniej zaczynaja sie pyszyć i wtedy ma co prawda fale nie loki ale napuszone.
Może polecasz jakieś coś co je pozostawi w pierwotnej formie?
Rudości mi pasują?
Wszyscy znajomi mi mówią bym przyciemniła ciepłymi brązami.

Myśle o ciemnych brązie z grubszymi pasmami złotego ciemnego blondu jako refleksami. Coś jak na zamieszczonym ponizej zdjęciu tylko , że te ciemne jako ciemny brąz (nie wiem czy odciń chłodny ci ciepły) a te jasne pasma takie jak na zdjęciu.Może tak być?