[mysia m]

Napisane przez bencowa

Jeszcze myśle zeby myc szamponem filetowym co Ty na to.?
Chyba juz nie chce schodzic nizej, przynajmniej na razie. ten odcien jest idealny ..

Nizej? chyba wyzej, chodzi Ci o jaśniejszy odcien? Odrobinę będzie jaśniejszy, bo farba sama z siebie jeszcze się dopłucze, ale nie będzie jednolita, porobią ci się takie ładne refleksy. Fioletowy szampon niewiele da na beżyk. Wiem ze swojego doświadczenie. Beż nie wypłukuje się do żółtego, wiec fiolet jest bezpodstawny. Ale mozesz spróbowac, leciutko po paru razach wychłodzi odcien. Ale tak niemal niezauwazalnie, chyba najlepiej bedzie widac roznice na mokrych włosach.. hehe, bo na suchych to nie będzie.

Napisane przez Kingulina2901

Mysia m dziękuję Ci bardzo za radę . Posłuchałam Cię i od razu pobiegłam do sklepu po farbę, ponieważ do osób cierpliwych to ja nie należę ;P . Kupiłam Garniera 111, trzymałam ok 40-45 min, i wyszło to tak jak na zdjęciu ponizej: czyli już mniej więcej włosy się wyrównały jednak ciągle widać tą granicę, są bardziej żółte niż rude co mnie jednak zadowala bo mam szampon Joanna niwelujący żółty odcień więć myślę że będzie ok. Jutro zafarbuję je Londą Miodowym blondem i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Nie ma za co. szybka jestes
dobrze wyszeł ten garnier, ale musisz to stonowac. Nałóz popielaty jasny blond. Tak samo najpierw na konce, środek i na koniec czubek. Po miodowym będziesz miała rude az boli!!! Popiel stonuje do do neutralnego blondu- nie wyjdą szare ani jaśniejsze, tylko odcien sie poprawi.