Cześć dziewczyny.
Czytam wasz wątek od jakiegoś czasu i, chociaż się nie udzielam, skrupulatnie wypełniam punkty regulaminu:
- kupuję, by ewentualnie żałować, ale unikam żalu, że nie kupiłam, w efekcie wszystkiego mam po kokardy i kupę radości,
- jak jest box, to kupuję, ale tylko 1 sztukę. Pominęłam tylko chyba jeden, ale nie było mnie w kraju, więc czuję się trochę usprawiedliwiona.
Chętnie bym wzięła udział w różnego typu waszych głupawkach (bo nie ma boxu, bo już po boxie, bo piątek, bo brak fajnych promo), ale czas mam zazwyczaj dopiero późnym popołudniem, kiedy tu właściwie cichnie. Z powodu tylko wieczornego dostępu do wizażu omijają mnie też fajne oferty, które tu upowszechniacie, ale nie rozpaczam
. Nie handluję, kupuję, bo lubię piękne rzeczy. Ponadto bardzo mi się podoba atmosfera panująca tutaj oraz wasze poczucie humoru.
Na dzisiejszego boxa się załapałam, wzięłam balsam
żiwąszi i dopchałam płatkami.