[czekoladowoo]

Napisane przez buahhot

dziekuje za szczegolowy opis
mikro byla dla mnie za mocna, bo juz podczas zabiegu czulam mocne sciagniecie skory- zabieg robilam rano, a po poludniu mialam troche obolala i czerwona twarz, jak po poparzeniu slonecznym, nastepnego dnia zaczeła mi rogowaciec skora- naskorek sie pogrubil i zaczal sie luszczyc, czasami calymi platami- przez tydzien. Nie chcialabym drugi raz tego przechodzic
Juz wtedy babeczka mi mowila, ze moge przyjsc za miesiac na kawitacyjny, ale po tej bolacej buzi odechcialo mi sie

mowisz ze tonik z kwasami, wnioskuje ze mialby byc z kwasami pha? taki np? http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikpha6.html

a jesli chodzi o bielende to mowisz o tym peelingu? http://allegro.pl/slay-bielenda-peel...052690843.html
algi z bielendy sa ekstra

Wiesz nie chce nic mówić ale może być też tak że ta mikro była zwyczajnie źle zrobiona, zbyt mocno. Za mocno ustawiona itd.
Ustawienia trzeba indywidualnie dopasować.
Ja miałam robioną i korundową i diamentową a też mam naprawde wrażliwą skóre której potrafią plamy wyleźć nawet od pędzla. Przy dobrze zrobionej mikro nie powinno być takich objawów jak u ciebie, a robiły ci sie może takie malutkie pęcherzyki jakby z płynem w środku? Ledwo zauważalne naprawde malutkie?
Bo mi to co piszesz wygląda po prostu na zbyt głęboko zrobioną mikro.

Jak masz mocno wrażliwą skóre to możesz ten PHA
Generalnie jakiekolwiek kwasy, możesz też coś z salicylowym, czy glikolowym ale nie wiem jak twoja skóra zareaguje, z salicylowym trzeba uważać bo np niektórych uczula
Generalnie na początek ten z PHA albo np z migdałowym kwasem - też jest delikatny, a potem już jak ci sie skóra przyzwyczai to możesz czegoś z glikolowym spróbować - ale to wiosną albo jesienią.

Tak dokładnie o tym peelingu mówiłam - cudo