[fanka_fiorda]

Napisane przez Viollet87

Fanka a co będzie w środę? Bo nie kapuję czemu Ci się ten nawał pracy tak nagle "urywa" tzn. to bardzo dobrze, ale po prostu ciekawa jestem

Jutro mam ten dziadowski egzamin i serdecznie dość nauki - od zeszłego poniedziałku siedzę na urlopie i kuję. Co ciekawe - nie czuję psychicznie jakiegoś specjalnego stresu, ale to co się dziś ze mną fizycznie wyprawia... Aua. Ryżyk sobie ugotowałam i herbatę mam, jak trochę sił nabiorę, bo poczłapię do sklepu...

Napisane przez AnkaFranka

to ja was chyba przebiję - przytyłam z Kaśką w ciąży 30 kg (trzy - dzieś - ci, tak, tak) (tzn. razem z Kaśką w brzuchu, po powrocie ze szpitala było mnie 10kg mniej ) no i niestety ciągle noszę jeszcze +15 mimo, że karmiłam ponad 1,5 roku
na początku ciąży wyglądałam super, ale na koniec to już wieloryb to mało powiedziane, teraz nie mogę ale później wrzucę wam zdjęcia, bo mam i profesjonalną sesję z początku i domową na koniec jak już żadnych butów nie mogłam włożyć
no i mam problem z tym chudnięciem bo mój chłop ciągle się zachwyca i nie mam motywacji żeby się za się wziąć (fakt, że wcześniej byłam szparagiem, bo aż jestem przerażona jak patrzę na swoje dawniejsze ciuchy)