[natuska17]

Napisane przez eM!

Nie wiem co sie ze mna ostatnio dzieje. Już od ponad tygodnia tylko chodze/leze i marudze. Nie mam na nic sily. Nie mam sily wstawac rano z lozka, chodzic do szkoly, siedziec w niej osiem godzin, wracac autobusem. Wszystko mnie drazni, ale nawet nie mam sily produkowac sie komus, o co dokladnie mi chodzi. Tylko marudze, stekam i smece, zdaje sobie sprawe, ze rodzina ma mnie juz serdecznie dosc. Myslalam, ze to pms przed okresem, ale moje myslenie, okazalo sie bledne. Myslalam, ze moze przez moje niskie cisnienie, moje samopoczucie spadlo na poziom zerowy.

W niczym nie widze sensu. ZADNEGO.

Nie rozumiem.. tak niesamowicie cieszylam sie, ze zima sie juz konczy, cieszylam sie z nadchodzacej wiosny.. a teraz? Nigdy mi sie to nie zdazalo, zawsze w okresie wiosny bylam radosna i rozpromieniona. Czemu tak sie dzieje? Czy Wam tez dokucza 'przesilenie wiosenne'? Jak się przed nim bronic? Nie wiem co mam juz ze soba zrobic

Won na słońce, wypij za siostrę piwko nad jeziorkiem, bo mam teraz 3-tygodniową abstynencję z uwagi na stwarzanie pozorów, że się uczę
Trzym się