2017-05-29, 14:37
|
#14
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Makijaz na lato
Dla mnie to temat rzeka Generalnie jak najczęściej staram się chodzić bez makijażu, nakładam tylko jakiś lekki tint na usta. W tym roku zrobiłam sobie na włosach ombre w pastelowym różu żeby to włosy grały pierwsze skrzypce.
Jeśli chcę zrobić makijaż który wytrzyma te kilka godzin i nie zapcha mi twarzy to używam lekkiego podkładu lub BB np. Gel Genius MJ, BB z dr. Jart+, Healthy Mix Bourjois, Mineralnego z Bare Minerals, Maybelline Fit Me albo True Match z Loreal, nakładam bardzo cieniutką warstwę żeby w razie spłynięcia nie było to widoczne, korektor pod oczy i na niedoskonałości, puder i bronzer na czoło, policzki i nos. Różu i rozświetlacz tylko w znośnych temperaturach. Żeby odciągnąć uwagę od twarzy idę w kolorowy makijaż oczu, najczęściej kolorowe kreski, (na dobrej bazie nawet w najgorszy upał mogę śmiało zrobić coś kolorowego, nigdy nie mam problemu z utrzymywaniem się cieni, kresek i tuszu) brwi traktuje Aqua Brow bo nawet jeśli wszystko spłynie to brwi nie. W torebce mam zawsze korektor i puder w razie gdyby mi się przedłużyło
Na imprezy i konkretne wyjścia robię makijaż trwały, taki jak zrobiłabym normalnie, używam najczęściej mieszanki wodoodpornego Mac Face&Body z Remarcable MJ. Nie nakładam wtedy kremu, a na koniec spray utrwalający z Kobo.
Dodam jeszcze że jak jest naprawdę totalny skwar a muszę wyglądać ok, to odpuszczam sobie bronzer, róż, rozświetlacz, nie robię makijażu oka poza rzęsami, podkreślam brwi i daję coś mocnego na usta (nie czerwień czy śliwkę a jakiś neonowy róż, koral, robię nawet ombre itp.) wtedy nawet gdybym musiała osuszyć twarz w chusteczke to nie zakończy się to katastrofą (niestety taka moja natura że pocę się jak prosiak)
Polecam też kupić sobie w chińskim sklepie rozkładany wachlarzyk Poważnie potrafi uratować makijaż w okrutnym upale.
|
|
|