2017-07-17, 20:38
|
#4285
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Napisane przez robcia
Do tego psa jest dostep tylko przez posesje starszej pani i dzieli od psa siatka. Mozna wrzucic jedzenie ale poglaskac sie nie da. Na razie jest ok bo szczeniak jest slodki wiec sie nim zajmuja, poza noca bo wtedy wyje w kojcu. Jest to trudne do zniesienia ale do przyjecia niestety, wielu ludzi tak przyzwyczaja psy do kojca. Bede z nimi rozmawiac, moze cos dotrze w koncu. Juz nie wspomne o spacerach ale zeby chociaz jedzenie dobre dostawal a nie chleb moczony w wodzie.
|
robcia ale nie mozesz z nimi pogadac? nie ma jakiegos dziecka w sasiedztwie ktore by zadzwonilo do drzwi czy moze chodzic z pieskiem na spacerki bo jest taki slodki a jego mama nie pozwala im na wlasnego psa? cos w ten desen, cokolwiek. Zostawic pod drzwiami duzy worek dobrej karmy z napisem "prezent dla nowego domownika" z serduszkami, jak juz bedzie karma to im przeciez chleba nie beda dawac.
Takie to troche sztuczne bo im sie powinno dac w twarz, ale nie mozna psa tak zostawic...
|
|
|