Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak podkreślić jasną cerę? część VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-09-05, 11:13   #3091
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
Dot.: Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3633156 9]A tak mi się powiedziało, reakcja na "oj bo pani to taka blada, trzeba się opalić i wyglądać zdrowo, wtedy i podkład ładny dobierzemy"...

Teraz to ja się pukam w czoło i olewam ale kiedyś mnie to ruszało.

No bo to tak samo jak z jasnymi podkładami... dużo kobiet ma jasną cerę ale producenci idą na łatwiznę... nie chce im się produkować jasnych? Nie opłaca im się? Rzucają jedną linię na odwal się: ciemną, różowo-pomarańczową, ludzie i tak kupią i tak kupią...



A ja się zastanawiam... czy to możliwe żeby komuś się typ kolorystyczny zmienił? Albo postrzeganie siebie - prędzej? Ja wiem że nie wszyscy jesteśmy równo ciosani z jednego szablonu, każdy jest inny, te typy to też tylko tak orientacyjnie...

Ale - kiedyś byłam przekonana, że ja mam ewidentnie ciepły typ - złote refleksy we włosach, złotawe piegi, żółtawa skóra, złotawa lekka opalenizna... Ale o ile słońce nie przyłoży "ręki" do tych piegów i refleksów to ja jestem ewidentne oliwkowo/zielonkawo/ziemiste lato... i na to powinnam patrzeć. A podczytałam sobie wątek o typach kolorystycznych i ktoś tam tak pisał

Nie żeby mi to sen z powiek spędzało, ale tak się zastanawiam... czy ja widzę to co chcę widzieć, czy może myliło mnie to o czym pisałyście - żółte niekoniecznie znaczy ciepłe, a mi się tak wydawało? Wszystko przez to że zmieniłam ostatnio kolor włosów i szukam swojego ideału (a nie wiem czego mam szukać, źle szukam , do fryzjera nie pójdę, bo ostatnio jak byłam to mnie tleniona blondyna przekonywała żebym się też utleniła... ). Już nie mogłam znieść tej mojej myszowatości (ale ze złoto-rudymi refleksami, wyglądałam jakbym miała ombre machnięte, albo odrosty po farbowaniu na kasztanowy) [/QUOTE]
Tja... tak jak pisałam, błędne koło. Nie ma jasnych podkładów "bo kobiety nie kupują". Nie kupują, bo nie ma jasnych podkładów.
W Wielkiej Brytanii na ogół można kupić te same kosmetyki co u nas w większym wyborze kolorów, również jasnych (A i tak narzekają na mały wybór jasnych podkłądów).
Ekspedientki i wizażystki (nawet w Inglocie) nagminnie polecają ciemniejsze od skóry podkłady i pudry, chociaż kalsyczne zalecenia mówią, że lepiej wyobrac nieco jaśniejszy, szczególnie w przypadku pudrów, lub takich kosmetyków, które zasychają.
W dodatku ludzie w Polsce często cierpią na jakieś urojenia i uważają swój normalny kolor skóry za niezdrowy, nienormalny a opaleniznę za swój normalny kolor.


No bo uroda Polek jest dość specyficzna. Więszość Polek to lata, ew. zimy i to o raczej neutralnej karnacji, więszość Polaków ma karnację mniej lub bardziej chłodnooliwkową. A do tego dochodzą zaczerwienienia, zaróżowienia, które ludzie czesto mylą z karnacją różową.
Tymczasem wciąż pokutuje moda na opaleniznę i to dość ciemną, złotobrązową, włosy też często ludzie chcą farbować na "ciepłe, miodowe odcienie" a niekonicznie to pasuje.


Typ kolorystyczny można zmienić specjalnie, ale trzeba to zrobić konsekwentnie, nie zapominajac o oprawie oczu, makijażu itp. trzeba też pamiętać że zmiana koloru włosów wpływa na resztę wyglądu, tzn. kolor oczu, oprawy, karnacji wydaje się nieco inny.

Z wiekiem typ kolorystyczny może się zmienić jak najbardziej... chociaż to nie sa drastyczne zmiany. Jak to działa:
- kolor włosów się zmienia (dziecięcy blond najczęściej ciemnieje, później włosy siwieją)
- kolor skóry się zmienia (skóra może trochę zmieniać pigementację w czasie dorastania, a z czasem też mogą wpływać takie czynniki jak słońce, hormony. Duża ilość piegów i pękniętych naczynek wpływa na kolor skóry)
- kolor oczu też może się zmienić, szczególnie w dzieciństwie

Opócz tego opalenizna i płowienie włosów od słońca moga w krótkim czasie zmienić wygląd dość znacząco.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora