[rachela]

Ot i nauczka, żeby nie zaczynać ciężkich tematów z gorączką.

Co do pierwszego, to jasne, masz rację.
Dzisiaj myślenie ciężko mi idzie i robię głupie błędy.
Chociaż szczerze mówiąc, nigdy nie uważałam słowa "pogaństwo" za obraźliwe, pogardliwe czy niewłaściwe. Ale to może kwestia z kim sie rozmawiało, jakie opinie się słyszało od innych ludzi? Często spotykałam się z właśnie tym określeniem. No ale dzięki za wyprostowanie.

Co do drugiego:

Napisane przez Sabbath

Stąd też ludzie, którzy świadomie odeszli od religii są zwykle bardziej osobiście zainteresowani etyką, niż ludzie którym nie chce się podejmować w tej dziedzinie żadnych kroków, bo przecież są Katolikami "niepraktykującymi".
(...)
To ci ludzie, którzy są zbyt mało zainteresowani sferą wartości, by zdefiniować nawet własne- to oni "robią" tę statystykę.

Właśnie dlatego pisałam, że takie statystyki są tyle warte, co wysmarkana chusteczka. Bo skoro za katolików uważają się osoby, które nijak nimi nie są; to jak można wziąć na poważnie takie sondy, w których oni biorą udział? Bo niewiele w takim razie mówią o tych naprawdę, prawdziwie i głębokowierzących.



Sabbath, ja przepraszam, ale ze względu na umysłowe otępienie, nie jestem w stanie Ci odpisać na takim poziomie, na jakim bym chciała; zwyczajnie nie mogę się skupić. Nienawidzę być chora