[maja55]

Napisane przez lieselotte

Maju, efekt jaki chcesz uzyskać na włosach ja miałam po amli

Dziękuję za cynk

Czyli moje marzenie jeszcz ma szansę się zrealizować:jupii:

Czy chodzi o taką amlę:
http://www.biolander.com/index.php?m...roducts_id=658

I czy stosowana solo bez henny przyciemnia włosy?

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Maju, chyba Lieselotte pisał Ci o amli - ją warto wypróbować, ale tu musisz polegać na opinii kogoś innego, bo ja jej nie znam.
Swoją drogą, jeśli to Ty jesteś w awatarze, to masz naprawdę piękne włosy.

Dopiero teraz zauważyłam post Lieselotte. Internet dzisiaj chodzi mi jak pijany:/
Czytam więc o amli, bo nie jestem w tym temacie szczególnie zaznajomiona

Tak, w avatarze moje oblicze i moje włosy. Na zdjęciu są wyjątkowo bujne, bo nie rozczesałam ich tylko rozpuściłam koczek. Naturalnie mam zdrowe i mocne,lśniące ale jednak cieniutkie włosy. Dlatego marzy mi się coś, co zagęści moją czuprynę.

Napisane przez kasjam25

Maja - mogę napisać, jak to jest u mnie - co prawda nie mam ogromnej ilości przetestowanych olejów znam tylko porzeczkę, bawełnę i macerat brzozowy;
oleje stosuję wraz z HA - solo nie nałożę, bo zrobiłam tak z porzeczką i nie wchłonęła się do rana mam po prostu tłustą (prawdziwie) cerę - nie żadna tam "mieszana w kierunku"; bawełniany jest praktycznie bez zapachu (jest też bez koloru - przeźroczysty); jest troszkę rzadszy niż porzeczka, nakładam około 5 kropli na twarz wymieszane z odrobiną hialuronowego; naprawdę szybko się wchłania (nie do matu, ale taki miły pół-matowy otulacz), pozostawia film, ale nie większy niż porzeczka - nawet, gdybym się uparła, mogłabym dołożyć jeszcze tej mieszanki na twarz (mam teraz właśnie na buźce, żeby opisać zgodnie z prawdą)
wiem, że rano będzie przyjemnie - nieściągnięta, nietłusta i jędrna; używam go tez w olejku myjącym - jest ok.

oczywiście zamówię tą śliwkę miał być tylko argan... (i jeszcze coś tam )

Dziękuję za opis. Bawełna brzmi bardzo zachęcająco. Porzeczka jest extra, ale ten zapach jednak długo czuję na twarzy i jest dla mnie nieprzyjemny.

Nie wiem jak długo stosujesz oleje, ale ja od czasu gdy zmieniłam pielęgnację i kremy(teraz używam tylko samoopalacza, kremu tonującego z filtrem latem i od czasu do czasu krem z kwasami Clareny) zamieniłam na oleje (początkowo Hauschka, potem Clarins, znów Hauschka, oleje mazidlane) cera stała się z mieszanej w stronę tłustej - normalna, oleje wsiąkają w nią jak lekkie kremy.

Napisane przez Dau

niezamienna, to co piszesz na temat spiruliny, to przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. efekt stosowania maseczki, utrzymujacy sie kilka dni!!!! nie do wiary!!!. chyba bedzie to jeden z kolejnych kosmetykow, ktore zakupie w najblizszej przyszlosci
wlasnie sprawdzilam ceny preparatow na tutejszym rynku- niebanalne ca. 100 euro. cena mi sie mniej podoba, jak jej dzialanie

Ja też chcę spirulinę
Miałam maseczkę Bielendy ze spiruliną, więc sama spirulina musi być przecudna W dodatku na mazidłach jest banalny przepis na maseczkę, bo jednak bardziej skomplikowane kręcenie mazideł u mnie odpada, ale spirulina, woda i jogurt - toż to nawet ja ukręcę