[chemiczna czarownica]

Hej, mam nadzieję, że mi pomożecie, Dziewczyny. Farbowałam ostatnio włosy i efekt jest taki, że włosy wyszły trochę za ciemne niż bym chciała (Po wariacjach z rudościami, które wypłowiały przez lato chciałam wrócić do natury, czyli do zimnego, ciemnego brązu, a wyszły czarnawe z brązowymi refleksami). Nie chciałabym ich rozjaśniać u fryzjera, bo i tak są dość suche i po prostu mogłabym im tym zabiegiem mocno zaszkodzić. Stąd moje pytanie - mogłabym zacząć stosować płukanki z rumianku, cytryny czy choćby piwa, nawet naprzemiennie, by stopniowo zejść do tego ciemnego brązu, o który mi chodzi (efekt jednego lub dwóch tonów spokojnie by mnie zadowolił)? Czy takie bajery to tylko na naturalnych włosach działają? Farba i tak pewnie po jakimś czasie trochę się wypłucze, ale czy można to trochę przyspieszyć takimi płukankami? Pozdrawiam serdecznie!