Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII
Ja chyba zostanę przy minerałach. Tylko muszę się zastanowić które.
Zresztą zawsze mogę zrobić małe poprawki.
Płynnych nie używałam chyba od zeszłej zimy I nie wiem czy są jeszcze dobre kolorystycznie.
Do wyboru Maybelline afiini lub loreal true match.
I revlona ew mogę wypożyczyć.
Jego to miałam na ślubie.
Kurczę szkoda, że producenci fluidów myślą, że Polki, Słowianki są różowe. A jak nie różowe to ciemne.
Tak się zastanawiam, czy na zimę znów nie przerzucić się na płynne podkłady.
Czuję, że mi twarz ostatnio marznie.
A kremów tłustych czy półtłustych po prostu nie mogę używać.
No nic...
|