[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez KujawiankA

Nie bierz tego za zarzut, ale porozmawiamy jak będziesz miała dzieci, ok?

Nie ma sprawy . Po prostu ja bylam (jestem) wybitnym wybrzydzaczem i nie przekonalo mnie nic. Myslisz, ze moja mama ksiazek nie czytala? Myslisz, zaden lekarz ze mna nie rozmawial? Psycholog? No, prosze Cie .
Posiadanie dziecka nie ma tu nic do rzeczy. Sama bylam dzieckiem. Brak posiadania wlasnego mojego zdania nie umniejsza.
Zdanie nie zmienie. Wciaz uwazam, ze ksiazki niewiele tu pomogly. Mialas po prostu szczescie, ze Twoje dziecko nie mialo wielkiego wstretu do tego, czego nie lubi i dalo sie przekonac. Gdyby Ci sie trafilo dziecko z fobia na punkcie jedzenia jestem pewna, ze tekstu "porozmawiamy jak będziesz miała dzieci" bys nie rzucila .