Witam, nadrobiłam was
Baletnica_natasza -
Wszystkim kupującym, awansującym -
Chciałam się tylko pochwalić wczorajszymi zakupami w stacjonarkach S i D
W S - dorwałam tą nową szminkę Guerlain co ma korek od La Petite robe noir, nawet nie pamiętam jaki kolor wzięłam. W gratisie była kosmetyczka i notesik od gerlę, więc nie mogłam odmówić, ale więcej próbek nie dostałam
kupiłam też sephorowy zmywacz na spróbowanie oraz bazę Smashbox pod cienie, bo mi się kończy
Duuużo było promocji na półkach - zaznaczonych na czerwono, ale mało widocznych. W Chanel nie widziałam żadnego Lifta przecenionego, głównie zapachy miały te metki czerwone - w promocji było DKNY Women, Givenchy Very Irresistible L'eau en rose, See by Chloe, Versache Bright Crystal ta najmniejsza pojemność - te stały normalnie na półkach wśród zapachów, a na osobnej półce były te perfumy w promocji z katalogu. Katalog zresztą był na stojaku to można było zabrać, ale nie brałam, bo mnie S katalogiem prosto do domu obdarowała.
Jeszcze wiele info było - też na półkach wśród produktów, że kosmetyczka albo torba w prezencie (na pewno było na Guerlain - dowolny produkt z serii LPRB wspomniana wyżej kosmetyczka z notesikiem), Jimmy Choo też kosmetyczka w prezencie, do Chloe torba zakupowa w prezencie, Tous też kosemetyczka - było tego dużo, ale panie wspominały, że dostały oczywiście po kilka sztuk.
Te szminki i lakiery z serii La petite robe noir były wystawione nie na półce Guerlain z makijażem, ale w innym miejscu, gdzie je dopiero pod sam koniec zwiedzania S zobaczyłam.
Teraz D - tutaj weszły wiosenne kolekcje: widziałam Dior, Guerlain (puder był ten za 600 zł, ale pomacałam go i chyba go nie chcę, tak w ogóle to się pochyliłam i go wąchałam
tak, pachnie meteorytkami
), Chanel - pomacałam róż i chyba go chcę, ale rozsądek zwyciężył i nie wzięłam. Kupiłam za to z siostrą na współę perfumy w tej promocji 2 za 199 zł, ja kupiłam Ari by Ariana Grande, ona Ungaro Amour. Były też olejki do ust z Clarinsa - nie mieli już wiśniowego, ale mi na nim nie zależało, więc wzięłam pomarańczowy na spróbowanie po tutaj przeczytanych zachwytach (ta gąbeczka jest cudowna
), który na dodatek był w promocji za 55 zł (z 85zł). Panie konsultantki powiedziały, że sprzedają się one jak świeże bułeczki.
Na koniec o nowinkach zapachowych:
-Poison Girl - nie ma źle, ale nie ma szału. Coś mi przypomina, ale do tej pory nie wiem co - na pewno nie LVEB, prędzej mu do Black Opium, ale wiem, że na pewno ma bliźniaka... Dla fanek słodkości, ale moja siostra - ogromna fanka słodyczy - też średnio jej się podobał.
-Black Opium w wersji edt - podobny do edp, fajny flakonik - bardzo mi się podoba, na pewno kupię, ale raczej dopiero jak edp mi się skończy, bo nie wyczułam wielkiej różnicy.
-Lacoste wypuściła trzy świeżaki - nic odkrywczego, mogli wypuścić dopiero na lato
-Signorina Misteriosa -
, czuję lekkie podobieństwo do Tresor La Nuit, mi się podoba
-Si Rose Signature - nie wiem gdzie tam róża, ja czuję jakby do Si dolali szampan
podoba mi się, pewnie kupię
-Kenzo Jeu L'amour L'elixir - fajny, słodki, na pierwszy niuch nie tak piękny jak Signorina Misteriosa, ale w podobnych klimatach, nie pogardzę małym flakonikiem/miniaturką/odlewką
-Givenchy Jardin Precieux - delikatne kwiatki, taki średniak, kolejnych testów raczej nie przewiduję
W D pani chciała coś przynieść z zaplecza, ale powiedziała, że obecnie nic fajnego nie mają, bo wymiotło wszystko przed Świętami i mało dostają, więc zrobiła nam próbki do słoiczków - poprosiłam o Chanel serum Hydra (nie Micro), Hydra pod oczy oraz EL Hydrationist
Moja siostra poprosiła o Si intense, ale pani nie miała pustych fiolek, więc napsikała jej go do słoiczka (tego małego co dają próbki kremów) i zabezpieczyła taśmą klejącą
Na koniec powiedziała, że jak przyjdziemy nastepnym razem to nam wrzuci więcej
i że mamy częsciej wpadać, bo nas dawno nie widziały (ostatnio byłam tam koniec grudnia
).