honey1012, jeśli chodzi o masła, to miałam:
1) malinowe - zapach bardzo słodki, bardzo intensywny, z czasem również bardzo męczący. Dobre właściwości pielęgnacyjne, niestety długo się wchłania, skóra jest lepiąca.
2) waniliowe - zapach mdły, nie przypomina tradycyjnej wanilii (przynajmniej mój nos jej nie wyczuwa). Wygładza, bardziej natłuszcza niż nawilża.
3) z jojobą i nutą zapachową mleko i miód - zapach mdły, duszący... Nawet nie próbowałam się nim smarować.
4) kakowe - pachnie mi... białą czekoladą
. Smarowałam się nim przed ekspozycją na słońce, w efekcie czego mogłam podziwiać pomarańczową opaleniznę. Tak - byłam pomarańczowa! Niestety, nie sprawdziło się jako zwykły kosmetyk do pielęgnacji skóry.
Za to polecam krem z masłem kakaowym, shea i olejem jojoba. Świetnie nawilża, wygładza i zmiękcza. Poprawia koloryt skóry. Krem nie wchłania się całkowicie, pozostawia lekki film, jednak nie jest on ciężki czy nieprzyjemny.
Jeśli chodzi o oleje z NP, to używałam tylko oleju arbuzowego, sezamowego i herbacianego. Do gustu przypadł mi tylko arbuzowy. Jest lekki, szybko się wchłania, nie zapycha.