W zasadzie dopiero zaczynam
Dzisiaj zrobiłam 100 podskoków, 50 żabką i 50 naprzemiennie (nie wiem jak to się nazywa
) Planuję skakać głównie w dni niebiegowe, nie chcę przeciążać nóg (bo mam dużą nadwagę i jakby nie patrzeć to spore obciążenie dla stawów
) Ale dziś zrobiłam po bieganiu. Generalnie planuję zwiększać ilość skoków, o 20 za każdym razem (oczywiście nie aż osiągnę milion
) czyli po 10 w każdy sposób. Skakanka jest super na ujędrnienie i walkę z cellulitem. No i spala się dużo kalorii.
I dziękuję za komplementy
Słusznie zauważyłaś, że moje decyzje są bardzo przemyślane. Wiele razy odchudzałam się na 'hura' i kończyło się to potężnym efektem jojo. Teraz pozbyłam się problemów z jedzeniem (bulimia), wzbogaciłam swoją wiedzę na temat ćwiczeń i żywienia, jestem starsza i mądrzejsza
więc uderzam ze zdwojoną siłą ale jednocześnie z rozwagą. Aby zakończyć moje odchudzanie zmianą stylu życia i ładną sylwetką na dłużej niż jeden sezon.