[Layla79]

Kasiaoli, to rzeczywiście szału nie ma jak testowałam te cienie, to właśnie tak się zastanawiałam, czy ten czarny to w ogóle daje kolor, bo miałam wrażenie, że mgiełkę zaledwie. Ale nie martw się, może jakoś opanujesz te cienie i będą dobre. A co do bazy, to jednak warto, ja mam art deco i dopiero zrozumiałam, że możliwe jest nawet, że cienie trzymają się cały dzień bez absolutnie żadnych załamań w powiece. poza tym wybijają kolor, staje się on bardziej intensywny, może wypróbuj baza jest w douglasie i kosztuje ok. 36 zł.

Słuchajcie, mogę się pochwalić, dzisiaj doszła karta. Wygląda strasznie dziwacznie, ale trudno. Nie mogę jej coprawda uaktywnić w weekend, ale może to i dobrze, za dużo czasu równa się za dużo kosmetyków. poza tym, wpadłam ostatnio w wir zakupów ubraniowych, a przypadkiem również kolczykowych, bo był taki miły pan.. i w sumie rąk nie masował, ale jakoś tak kupiłam ale cudne są, wiszące, delikatne, z kółeczkami. Kupiłam też buty, ale strasznie niewygodne.

Zaczynam moją listę zakupów i też proszę wspomóżcie mnie radą

1. szczotka sisleya do buźki
2. pianka do mycia buźki
3. puder do poprawek w ciągu dnia
4. coś do stylizacji włosów długich, jasnych - myślę o small talk tigi, co Wy na to? to ma być takie coś, co wygładzi wielką szopę i ukręci błyszczące pasma włosów może być nawet pasta modelująca - może bed head manipulator? miałam, wspominam dobrze, ale może lepiej small talk albo coś innego?
5. mazidła ujędrniające i inne pachnące owocowo

kto ma pomysły na coś z w/w? Co sądzicie o pudrze Forever? może by tak do kompletu?