Ja mogę polecić danie, które przygotowuje mój mąż. Jest proste w wykonaniu i naprawdę pycha
Wieprzowinę lub filet z kurczaka kroimy w paski i wrzucamy w marynatę zrobioną z: sosu sojowego (lub sojowo - grzybowego), soli, pieprzu seczuańskiego, imbiru, przyprawy pięć smaków i ewentualnie pieprzu cayenne (jeśli ma być ostrzejsze). Tak przygotowane mięsko odstawiamy na minimum 30 minut do lodówki.
W tym czasie obieramy marchewki i kroimy je w słupki, pora kroimy w plasterki, paprykę (najlepiej po połówce żółtej, zielonej i czerwonej - danie będzie bardziej kolorowe
) kroimy w paski.
Grzyby mun namaczamy i po odcedzeniu również kroimy w paski.
Mięsko maczamy w cieście zrobionym z mąki kukurydzianej i roztrzepanego jajka (ciasto ma być gęste) i smażymy we frytownicy lub na patelni w głębokim tłuszczu. Usmażone kawałki mięsa odkładamy do odsączenia na ręcznik papierowy.
W woku na rozgrzany olej sezamowy (może być tez inny olej - nie każdy lubi zapach rozgrzanego oleju sezamowego) wrzucamy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i warzywka: pora, marchewkę, paprykę oraz: grzyby mun, kiełki fasoli mung, kasztany wodne i pędy bambusa. Można dodać też trochę kukurydzy. Doprawiamy solą i przyprawą pięć smaków. Podlewamy odrobiną wody i dusimy. Gdy wszystko będzie już miękkie, wrzucamy na chwilę mięsko, żeby się zagrzało.
W tym czasie namaczamy makaron ryżowy. Odcedzamy i mieszamy z pozostałymi składnikami w woku lub naładamy do miseczek i na wierzch układamy mięsko i warzywka.
Świetnie smakuje polane słodko - pikantnym sosem chili Tao Tao.